wtorek, 21 października 2014

Mydłowiec (orzechowiec myjący) Sapindus Mukorossi, jego zastosowanie oraz właściwości saponin

Orzechy do prania, o których będzie jeszcze mowa, to owoce mydłowca odmiany sapindus mukorossi, pochodzącej z Chin i Japonii, uprawianej również w Indiach i Nepalu. Istnieje kilka innych odmian, występujących na obszarze Azji oraz Ameryki Północnej i Środkowej, które również mają właściwości myjące. Wszystko dzięki zawartości saponin w orzechach – substancji, które mogą być lecznicze, ale i trujące, w zależności od odmiany. W innym stężeniu albo/i odmianie (steroidowej) saponiny zawarte są w takich roślinach jak mydlnica lekarska, mydłoka, lukrecja, nagietek, żeń-szeń, aloes i inne.

Słowo „sapo” w łacinie oznacza mydło (z greki - sapouni) – od pieniących właściwości saponiny. Stąd też pochodzi słowo saponifikacja, czyli proces wytwarzania chemicznego mydła na bazie tłuszczów zwierzęcych lub roślinnych (hydroliza tłuszczu), chociaż saponiny nie mają z tym wiele wspólnego.

Działanie saponin polega na zmniejszaniu napięcia powierzchniowego wody oraz tworzeniu stabilnych pian [ przypis: Kwartalnik „Farmacja Krakowska”, rok XIII, nr 3 2010, s. 18 ]. Odkrywcą tej substancji jest XIX-wieczny niemiecki botanik C. Gmelin (1819), jednak popularność saponiny zyskały dopiero w ostatnim stuleciu. W 1943 roku badacz Russel E. Marker wyizolował z pochrzynu (Dioscorea mexicana) diosgeninę, a z niej - trzy kilogramy czystego progesteronu – ponieważ dzięki saponinom steroidowym można wytwarzać (drogą transformacji mikrobiologicznej) hormony płciowe oraz kortykosteroidy.
Większość saponin po podaniu doustnym jest nieszkodliwa dla człowieka i niewchłanialna przez nasz organizm, istnieją jednak rośliny o składzie wybitnie trującym – choćby taki chwast jak kąkol.

Drzewo mydłowca. Źródło obrazka - link.
Mydłowiec sapindus mukorossi to wysokie drzewo, osiągające przeciętnie 12 metrów wysokości (około 40 stóp), choć odnotowano przypadki rekordowe – nawet 20-metrowe okazy. Roślinę tę można spotkać pod innymi nazwami: orzechowiec myjący, mydłowiec chiński, a także pod nazwami krajowymi: enmei-hi (jap. owoc przedłużający życie), wu-huan-zi (mand. owoc nie-choroby), reetha, aritha, dodan, doadniOwoce zawierają około 10-15% saponozyd (saponin) triterpenowych – a zwłaszcza saponiny oleananu (pochodne ß-amyryny – bardzo silne działanie hemolityczne na erytrocyty), damaranu (dammaranu; brak aktywności hemolitycznej) oraz tirukullanu [przypis: http://www.scielo.br/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S0036-46652012000500007 ].

Do czego służą roślinom saponiny? Z jednej strony dzięki tym substancjom mają zwiększoną rozpuszczalność w soku komórkowym oraz zmniejszenie ich toksyczności – co oznacza, że substancje pobrane z zewnątrz są bardziej bezpieczne dla roślinnego organizmu. Dodatkowo saponiny mają charakter zwiększający ich szanse w konkurowaniu z innymi roślinami o miejsce (i, często, o światło) – saponiny utrudniają wzrost innych roślin, oddziałują na środowisko wokół. Tak działają choćby nasiona lucerny czy liście bluszczu pospolitego [ przypis: Kwartalnik „Farmacja Krakowska”, rok XIII, nr 3 2010, s. 20 ].

Liście tej rośliny są używane jako pasza dla zwierząt. Owoce nie są trujące, jednak ich skład jest ubogi, stąd nie nadają się na pożywienie. Zarazem jednak można jest stosować jako środek przeciw wszom, po ususzeniu mają właściwości odrobaczające. Są skuteczne w usuwaniu wszelkich odorów. Wysuszone na słońcu orzechy są używane do mycia, niektórzy stosują je również jako delikatniejsze zamienniki szamponów czy mydeł. Mydłowiec od lat był stosowany w medycynie ludowej, m.in. jako lek na epilepsję, a także – według zaleceń ajurwedy - w chorobach skóry. W chińskiej medycynie jest to środek stomatologiczny przeciw próchnicy. Badania medyczne według metod zachodnich wykazały, że wyciąg z mydłowca zmniejsza migrenę, ma lecznicze działanie w łuszczycy, egzemie oraz atopowym zapaleniu skóry. Saponiny mają właściwości wykrztuśne (dzięki temu, że powodują podrażnienie błon śluzowych gardła i żołądka oraz pobudzają ośrodek nerwu błędnego). Drewno mydłowca jest popularnym w Azji materiałem opałowym. Kwiaty wabią pszczoły i na bazie pyłków mydłowca można produkować jasny miód (biało-złoty) o charakterystycznym przyjemnym aromacie i delikatnym smaku. Pestki jagód są używane jako nawóz do ziemi. Surfaktanty – związki czynne zawarte w owocni – wykazują działanie sprzyjające regeneracji skażonego środowiska.

Drzewo to zaczyna owocować po 10 latach wzrostu. Orzechy – czy też jagody – zbierać należy w okresie zimowym i przed użyciem w pralce osuszyć na słońcu.  Drzewo to nie jest wymagające i ma szanse przyjąć się w europejskim klimacie nizinnym. Krótko mówiąc, możemy posadzić taką roślinę, jednak nie ma pewności, jaki byłby wpływ na równowagę ekologiczną naszego tematu i czy nie naruszyłoby to ekosystemu [ przypis: http://www.worldagroforestry.org/treedb/AFTPDFS/Sapindus_mukorossi.pdf ]. Być może warto o to zapytać w ogrodzie botanicznym.

czwartek, 2 października 2014

Wznowienie działalności

Witam po dłuższej przerwie. Przez pewien czas zmagałam się z problematyką, którą można zawrzeć w krótkim zdaniu: "O czym chcę pisać?" Nadmiar zainteresowań zawsze prowadzi do tego typu ostatecznych kwestii. W końcu udało mi się podjąć pewną decyzję i już wkrótce dostaniecie tutaj nowe artykuły, dotyczące zdrowego, świadomego życia, jednak bardziej związanego z codziennością (zdrowa żywność, ekologiczne kosmetyki etc.) niż z filozofią (religioznawstwem).

Póki co, zapraszam do polubienia i śledzenia codziennych krótkich wpisów na stronie Facebookowej: www.facebook.com/byczdrowym